"Biegnę przed siebie, jakby ktoś mnie gonił. Jakby groziło mi wielkie niebezpieczeństwo. A może jakbym kogoś ja goniła, a ten ktoś się przede mną ukrywał albo wciąż wymykał?... Muszę biec jak najszybciej, choć nie wiem przed czym uciekam i nie wiem dokąd. A może – nie wiem, kogo chcę złapać. Wiem tylko jedno – muszę biec."
środa, 10 lutego 2016
Taki rodzaj złości
Chciałbym czasem tak mocno, tak dosadnie krzyknąć "KURWA!" Tak dla zdrowia.Tak, żeby nie musieć kupować sobie kolejnego pudełka czekoladek, kolejnej butelki wina, ani robić niczego innego, co mogłoby poprawić mój nastrój. A jak taka KURWA! (jedna, druga, kolejna) wybucha w człowieku wewnętrznie, to już nie ma czego zbierać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz