"Biegnę przed siebie, jakby ktoś mnie gonił. Jakby groziło mi wielkie niebezpieczeństwo. A może jakbym kogoś ja goniła, a ten ktoś się przede mną ukrywał albo wciąż wymykał?... Muszę biec jak najszybciej, choć nie wiem przed czym uciekam i nie wiem dokąd. A może – nie wiem, kogo chcę złapać. Wiem tylko jedno – muszę biec."
piątek, 24 kwietnia 2020
Patrząc w inną stronę
Nastał dziwny czas w moim życiu. Wyłoniłam się z pustki i nicości, której doświadczyłam, gdy ukończyłam podróż w głąb siebie i spojrzałam w kierunku świata. Początkowo wydał mi się smutny i nieciekawy, szczególnie, że świat ów był otoczony grubym murem pod którym każde życie układa się do wiecznego snu nicości. Ta świadomość nie tyle przerażająca co dojmująco przytłaczająca skonfrontowała mnie z kompletną pustką aż do teraz. I oto w kompletnej ciszy i nicości, w samotności i beznadziei objawił się On - WSZECHŚWIAT.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz