Trzymajcie kciuki.
Ja 26 kwietnia mam wizytę w poradni współuzależnień. Jako jego partnerka postaram się go wspierać i nie szkodzić.
Otoczę się profesjonalną opieką na ten czas.
Pewnie będzie nam obojgu trudno.
Znajomi i rodzina właśnie są w trakcie zaznajamiania się z tą decyzją. W sobotę dowiedzieli się przyjaciele i znajomi. Teraz kolej na najbliższą rodzinę.
Odkąd poznaliśmy się w święta Bożego Narodzenia 2014, mija dziewiąty rok naszej znajomości.
Przez ten czas zdarzyło się tak wiele i przeżyliśmy tak wiele upadków i wzlotów, że trudno to wszystko objąć pamięcią. Oboje docieraliśmy się razem i osobno. I dzisiaj to co ja mogę powiedzieć, to to, że być może dopiero dojrzeliśmy do rozpoczęcia wspólnej drogi. Ta nasza wspólna, bardzo wymagająca wędrówka zaprowadziła nas do miejsca, o którym dopiero można powiedzieć, że zaczyna dziać się coś konstruktywnego i dla nas obojga bardzo ważnego.
Czas pokaże co dalej. Te minione od czasu do czasu okresy bycia razem i niebycia były bardzo ważne, choć wydawały się momentami nie do zniesienia. Oboje wiele wycierpieliśmy ze sobą i bez siebie, ale zawsze wracaliśmy.
Teraz czas na sprawdzian. Tego czego nas o naszej relacji i nas samych ten czas nauczył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz