Nie wiem coś się stało, od czwartku mam napady lęku. Strasznie to niesympatyczne. Szczególnie rano to mi się zdarza. Teraz trzyma mnie już od jakiejś godziny. Za to bulimia chyba zniknęła. Czyżby objawy się zmieniły?
Nie wiem. Bardzo niemiłe uczucie ten lęk. W sumie to nie tyle wrażenie, że się czegoś boję, co niemiły dyskomfort odczuwania ciała. Drżenie, przyśpieszony oddech, niepokój.
Najchętniej schowałabym się gdzieś.
Próbowałaś medytacji? Mi coś takiego pomaga:
OdpowiedzUsuńhttp://www.zenkokyu.com/english.html
Najlepsze jest to że nie trzeba się przygotowywać i to działa to w każdym miejscu.
Dziękuję. Nie odnajduję się w tym. Nie czuję tego.
OdpowiedzUsuń