Impreza się udała. Było wycinanie dyni. R, D i P napompowali wszystkie strachobalony. Dziewczyny zrobiły super kanapki ze składnikow, które każdy przyniósł, bo podzieliliśmy się między sobą, kto co przyniesie.
Wszyscy pozytywnie wypowiedzieli się o wystroju mojego mieszkania. Było to dla mnie bardzo ważne, bo chciałam, żeby ludzie dobrze u mnie się czuli. Mi też się podoba. Wydałam jakieś 1600 zł, ale mieszkanie zmieniło się diametralnie. P. pomógł mi wybrać w Ikei szafkę i pojechał ze mną po nią, po czym zmontował mi ją w domu. W tym tygodniu jeszcze wydam trochę na fryzjera i kosmetyczkę oraz stomatologa. Niestety przez dlugi czas zasypiałam niemal ze słodyczami w ustach.
Jestem trochę roztrzęsiona. Weszłam by sprawdzić swoje konto bankowe i są na nim pieniądze, które raczej nie należą do mnie. Dzwoniłam do M., który od strony rządu zajmuje się atakami hakerów i innymi przewałkami w sieci, ale nie odbiera. Albo mam jakąś paranoję, albo nie potrafię doliczyć się kasy, przez te ostatnie akcje z bankiem, albo po dziwnej aktualizacji mojego komputera, coś jest nie tak.
Ach... Gdzie ten M.... oddzwaniaj...... plis..
Wyjasnilo sie?
OdpowiedzUsuńU znajomej bylo cos takiego, ale w druga strone, wtedy iles osob w banku hakerzy tak zalatwili.
Dziwnie to wygląda. Dzwoniłam do banku i ich zdaniem wszystko było ok, ale dzisiaj te pieniądze zniknęły. Nie ma żadnego śladu w jaki sposób. Znów dzwoniłam do banku, ale konsultanci nie mogli powiedzieć mi więcej niż to co widzę sama w tarnsakcjach kartami i przelewami. Jutro napiszę do nich maila lub wybiorę się do ich placówki.
UsuńAz nie do wiary, chyba lepiej sie przejsc...
OdpowiedzUsuń