środa, 15 lutego 2012

Kac

Ludzie jak się wczoraj schlałam. Wypiłam dwie butelki wina. Ale zrobiłam to trochę specjalnie, żeby zresetować mózg z programu "żarcie", na program "cokolwiek innego". Mam nadzieję, że podziała.

T. pisał ze szpitala. Oddali mu telefon. Mam do niego słabość. Do niego i drugiego ex, z którym spotkam się prawdopodobnie jutro. Lubię tych chłopaków. W końcu łączyło mnie z nimi wiele. Zwłaszcza z K., który przeżył ze mną kawał życia a ja z nim.


Zmykam pracować. Co prawda czuję się fatalnie po tym piciu. Spałam może trzy godziny, bo jak pije to w nocy się budzę rozdygotana. Jakby to powiedział mój ojciec: "i tak źle i tak niedobrze"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz