Ciężko mi. Właśnie okazało się, że popełniłam duży błąd, którego konsekwencje poniósł także ktoś inny. Myślę, że przeceniłam swoje możliwości. Nie mogę się teraz za to katować, bo to mnie zniszczy.
Tak już bywa. Przy takim poziomie zmęczenia można coś spieprzyć. Trudno. Muszę być silna jeszcze tę całą dobę. Nie sądziłam, że impreza, przy której pracowałam, aż tak bardzo mnie wyeksploatuje. W przeciwnym razie, nie pozwoliłabym sobie na taki manewr. Muszę przetrzymać jeszcze dzisiaj i jutro. Źle to wygląda, ale mam zbyt wiele do stracenia, by się z tego wycofać. Oby moja głowa to zniosła.
Zdaję sobie z tego sprawę, że nawet zdrowy na umyśle człowiek miałby z takimi wyzwaniami duży problem.
Wszyscy mi mówią, że jestem silna. Chyba taka bywam. Ale czy tym razem? Nie mogę zawalić pracy. Nie mogę się pochorować. W święta odpocznę.
Musisz to wytrzymać. Dla mnie. Ok?
Mam kilka godzin spokoju. Może jeszcze się zdrzemnę. Może troszkę odpocznę jeszcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz