wtorek, 9 lutego 2016

Kobieta

To pierwszy dzień podczas tego wyjazdu, gdy odczułam jakąś przyjemność i sens.
Za dużo facetów w moim życiu, a za mało interesujących kobiet. Relacja z kobietą jest o wiele bardziej wymagająca. Dużo więcej wymagam od tej drugiej strony, dużo więcej od siebie. W taką relację mogłabym wejść głębiej, bez lęku. O ile przykułaby moją uwagę.

Czuję się nieco zaskoczona i zmieszana. Ta kobieta, którą dzisiaj poznałam, wydała mi się bardzo pociągająca. To uczucie towarzyszyło mi niemal całe nasze spotkanie. Spędziłyśmy ze sobą kilka godzin. Na pierwszy rzut oka po prostu jakaś tam dziewczyna. Właściwie miało to być spotkanie jedno z wielu. Dość niechętnie na nie szłam. Dzisiaj strasznie wiało, w dodatku padał deszcz. Miałam ochotę zaszyć się w hostelu i tak przesiedzieć do jutra. Wczoraj nawet pomyślałam, że i tu się wypaliłam. Kolejna miasto, które przez chwilę mnie bawiło.
Ta dziewczyna, z upływem czasu coraz bardziej przykuwała moją uwagę. W pewnym momencie złapałam się na tym, że przyglądam się jej ruchom, mimice, sposobie mówienia. Zdałam sobie sprawę, że ta kobieta mnie pociąga.
Zainspirowała mnie sobą. Zainteresowała. Była bardzo autentyczna, otwarta na mnie i chyba w ogóle na świat. Inteligentna, w rozmowie pewna siebie, świadoma swojej wartości. Niezależna, samodzielna, mądra. Ciepła. Chciałabym ją poznać lepiej. Jestem jej ciekawa.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz