niedziela, 28 lutego 2016

Przyjaciółka.

Siedzę i czekam na moją przyjaciółkę. Nie widziałyśmy się chyba od roku. Ona też ma ChAD. Chodziłyśmy do tej samej klasy liceum i wtedy się zaprzyjaźniłyśmy. Zdiagnozowano u mnie chad długo po niej. Odkąd trafiłyśmy na swoje terapie, nasz kontakt bardzo się zmniejszył. Poza tym A. mieszka w innym mieście. Ona też w dużej mierze miewa stany mieszane. Dużo też u niej depresji.
Jeśli się ze sobą kontaktujemy to głównie smsowo, choć również bardzo sporadycznie.
Ona ma swoją rodzinę. Partnera. Dorosłe córki. Dużo ją kosztuje bycie matką. W takim sensie, że bardzo się troszczy o swoje córki, choć te są bardzo samodzielne. Mieszkają w Warszawie. Studiują na dobrym uniwersytecie. Jedna prawo, druga psychologię. Są bardzo kochane, bardzo mądre i bardzo zdolne.

Właśnie zadzwoniła, że już się zbliża. Ciekawa jestem jak będzie. Stęskniłam się za nią, ale obie jesteśmy obecnie takie aspołeczne.

1 komentarz: