"Biegnę przed siebie, jakby ktoś mnie gonił. Jakby groziło mi wielkie niebezpieczeństwo. A może jakbym kogoś ja goniła, a ten ktoś się przede mną ukrywał albo wciąż wymykał?... Muszę biec jak najszybciej, choć nie wiem przed czym uciekam i nie wiem dokąd. A może – nie wiem, kogo chcę złapać. Wiem tylko jedno – muszę biec."
środa, 15 maja 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cisza przed burza. Uwazaj
OdpowiedzUsuńDziwi mnie że na podstawie tylu minionych lat zdajesz się nie brać poprawki na wahnięcia CHAD.
OdpowiedzUsuńdziewczyny podpowiedzcie czy Perfekcyjna nie powinna mieć planu na dzień - nawet z dokładnością do 15-30 minut, tam gdzie trzeba; i krok po kroku każdego dnia realizować to niezależnie od tego czy wstaje rano wypruta czy z planem na zawojowanie świata;
OdpowiedzUsuńinaczej huśtawka zjada wszelką energię;
jest wydobywanie się z dołka, w który się wpada po usypywaniu Himalajów;
nie ma w tym życia i pracy;
nie ma codzienności
jest katorżnicza praca nad poprawieniem nastroju, która od razu generuje zbyt wybujałe pomysły i zapewnia sinusoidę;
znam człowieka, który poradził sobie w życiu tak że znalazł miejsce gdzie jest sam, wstaje o świcie idzie do ciężkiej pracy, trudnej, wymagającej ale fizycznej i samodzielnej pracuje do upadłego w sumie; wraca, ogarnia dom, pada - bo tylko wtedy śpi i następnego dnia to samo; pozwala mu to pojąć swoje problemy; ma kasę ma urlopy; udaje mu się nad sobą panować ale wie jak wiele od niego to wymaga wysiłku i wie, ze nikt go w niczym nie wyręczy; co ważne rozpoznaje soje stany i ocenia je właściwie; wie jak wiele od tego zależy; i chyba wie, ze nie ma innego wyjścia; ma przyjaciół i cieszy się życiem takim jakie sobie sam narzucił
Ale ja się miewam dobrze. Tylko samotność działa na mnie bardzo destrukcyjnie.
OdpowiedzUsuńTeraz jestem zaopiekowana. Od jakiegoś czasu przebywam u rodziny. Jest dobrze, depresja minęła dzięki rozmowom z siostrami. Wspólnym przesadzaniu kwiatów, wizytach u kosmetyczki i długich wieczornych spacerach z przyjaciółkami.
Pozdrawiam Was serdecznie.
My Ciebie też. Cały czas tu zaglądamy.
OdpowiedzUsuń