środa, 15 maja 2013

Coś...

Nie wiem sama, czy już wyprztykałam się z negatywnych emocji. Czy zważyłam na szali swoje życie i coś tam w nim przewartościowałam. Czy coś zrozumiałam, odpuściłam coś. Cokolwiek zaszło w mojej głowie, świadomie, bądź nie, od poniedziałku wieczór czuję się... hm.. po prostu dobrze.

5 komentarzy:

  1. Dziwi mnie że na podstawie tylu minionych lat zdajesz się nie brać poprawki na wahnięcia CHAD.

    OdpowiedzUsuń
  2. dziewczyny podpowiedzcie czy Perfekcyjna nie powinna mieć planu na dzień - nawet z dokładnością do 15-30 minut, tam gdzie trzeba; i krok po kroku każdego dnia realizować to niezależnie od tego czy wstaje rano wypruta czy z planem na zawojowanie świata;
    inaczej huśtawka zjada wszelką energię;
    jest wydobywanie się z dołka, w który się wpada po usypywaniu Himalajów;
    nie ma w tym życia i pracy;
    nie ma codzienności
    jest katorżnicza praca nad poprawieniem nastroju, która od razu generuje zbyt wybujałe pomysły i zapewnia sinusoidę;
    znam człowieka, który poradził sobie w życiu tak że znalazł miejsce gdzie jest sam, wstaje o świcie idzie do ciężkiej pracy, trudnej, wymagającej ale fizycznej i samodzielnej pracuje do upadłego w sumie; wraca, ogarnia dom, pada - bo tylko wtedy śpi i następnego dnia to samo; pozwala mu to pojąć swoje problemy; ma kasę ma urlopy; udaje mu się nad sobą panować ale wie jak wiele od niego to wymaga wysiłku i wie, ze nikt go w niczym nie wyręczy; co ważne rozpoznaje soje stany i ocenia je właściwie; wie jak wiele od tego zależy; i chyba wie, ze nie ma innego wyjścia; ma przyjaciół i cieszy się życiem takim jakie sobie sam narzucił

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ja się miewam dobrze. Tylko samotność działa na mnie bardzo destrukcyjnie.
    Teraz jestem zaopiekowana. Od jakiegoś czasu przebywam u rodziny. Jest dobrze, depresja minęła dzięki rozmowom z siostrami. Wspólnym przesadzaniu kwiatów, wizytach u kosmetyczki i długich wieczornych spacerach z przyjaciółkami.

    Pozdrawiam Was serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. My Ciebie też. Cały czas tu zaglądamy.

    OdpowiedzUsuń