Nigdy nią nie będę.
Nie wiem jak to jest. Nie wiem co to znaczy.
Za to bardzo dobrze wiem jak to jest być dzieckiem Złej Matki.
Zdaję sobie z tego sprawę każdego dnia.
Przez lat 36.
Kiedyś chciałam spytać Boga, ale Go nie było.
Pamiętam powroty ze szkoły i modlitwy do Niego przed wejściem do domu.
I to letnie popołudnie. I mój płacz, i moje błaganie Matki. I potem odebrano mi godność.
I już nigdy więcej jej nie miałam.
Byłam tam kilka dni temu. Ta łąka, teraz jakby dziewicza moim dziewictwem. I to jezioro, nad którym wtedy ktoś był.
Kiedyś, wiele lat później, powiedział: "widziałem..."
Dlaczego było mi wstyd?
To dobrze że wiesz. Że widzisz tę biedną, skrzywdzoną dziewczynkę. Podaruj jej Dzień Dobrej Matki. Weź ją za rękę i pozwól odzyskać godność. Zasługuje na to jak mało kto.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis.
OdpowiedzUsuńbądź dla siebie mamą. to strasznie trudne ale przytul się do siebie mocno a jeśli potrzeba to pozwól sobie na płakanie.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńTo tylko taki wpis. Tylko wspomnienie.
Jest ok :)
:) uf.
OdpowiedzUsuń