środa, 20 stycznia 2016

Stany mieszane

Od niedzieli wieczór nastrój poszedł mi w dół. Momentami wchodzę w taką porządną fazę stanu mieszanego. Napęd przyspiesza, przy jednoczesnym odczuwaniu koszmarnego zmęczenia.

Znów nie mogę zasnąć. Tym razem ketrel nie zadziałał. Czekam i czekam. Nie wiem, czy mam wziąć więcej jeszcze. Normalnie bym się tym nie przejęła, a może nawet nie zauważyła tego. Siedziałabym do rana a spałabym po prostu do południa następnego dnia. No a teraz się denerwuję, bo rano do pracy. Ranne wstawanie to obecnie dla mnie jakiś koszmar.

Właśnie znalazłam w sieci. Tylko, że ten wykład doktora Święcickiego z 2010tego.
Stany mieszane w Chorobie Afektywnej Dwubiegunowej

Objawy kliniczne w stanie mieszanym według Winokura:
Nastrój depresyjny 100%
Nastrój euforyczny 100 %
Nastrój drażliwy 100 %
Skłonność do rozpraszania uwagi 100%
Zwiększona aktywność psychomotoryczna 100%
Bezsenność 93%
Wielomówność 93%
Wrogość 79%
Spadek zainteresowań seksualnych 63%
Postawa wielkościowa 57%

Coś w tym jest. Rozdrażnienie odczuwam też dzisiaj bardzo, co rzadko zdarza się być aż takie na wierzchu.
Szkoda, że oni w tych opracowaniach nie wspominają o terapii, że to ważne również dla poprawy funkcjonowania, czy wsparcia takiej osoby. Terapii już mi wystarczy póki co, ale chodzę na tę grupę wsparcia. To jedyna grupa wsparcia dla osób z ChAD w Warszawie. I to właśnie dzięki niej, zaczynam troszkę inaczej przyglądać się sobie. Wiem już, że na pewno muszę obserwować ilość snu. 
Przez tę grupę, zaczęło też docierać do mnie, że to jest choroba, i że naprawdę muszę dbać o siebie.
Na początku spojrzałam na to czysto technicznie, a teraz jakiś taki smutek, że w ogóle coś mi się takiego przydarzyło, i że to życie mam takie niepoukładane na dodatek.
Czasem sobie myślę, że z wiekiem będzie mi coraz ciężęj funkcjonować z tym. To znaczy boję się, że tak będzie. Od niedzieli nic nie zrobiłam. Pranie, sprzątanie, czy jakieś kosmetyczne zadbanie o siebie. Nie daję nawet rady posłać łóżka, czasem śpię w ubraniu. To trochę taka wstydliwa prawda. Nie miałam tak dawno. Bardzo dawno. Nie jestem w stanie nic zrobić, a przede mną tyle rzeczy do wykonania. Jak ja to wytrzymam? 
Dzisiaj chciałabym do szpitala. Paskudnie jestem zmęczona.
Dlaczego te leki nie działają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz