wtorek, 21 czerwca 2016

Tęsknota

Gdyby ten lęk nie był taki dokuczliwy to jeszcze byłoby znośnie.
W czwartek mam sesję u dr Sz. Myślę, że takie nasze spotkania mogą mi pomóc. 
Na pewno pogadamy sobie o panu Michale. Mówiłam jej ostatnio, że czasem jeszcze miewam takie dni, gdy bardzo za nim tęsknię. Tak boleśnie. To są te dni, kiedy czuję się słaba, wystraszona, zagubiona. Taka właśnie dziecięco bezbronna. 

Czasem chciałabym by mi wytłumaczył moje życie. Powiedział o co w nim chodzi. Dokąd wciąż uciekam. Przed czym. Chciałabym żeby mnie chronił tak jak kiedyś i by mnie zabrał od tych złych ludzi w mojej głowie. 

Nie mogę tego otrzymać, ale mogę jedno: Być nim dla siebie. 
Nauczyłam się wiele, będąc z nim przez długie lata. Obserwując jak mnie chroni i jak mnie stwarza.

Gdy o nim myślę to jestem nim. I to mnie chroni przed sobą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz