Dowiedziałam się wczoraj, że siostrzenica właścicielki mieszkania, które wynajmuję nie przyjedzie na studia do Warszawy. Zatem nie muszę się wyprowadzać.
Planowaliśmy wstępnie z G. wynająć mieszkanie razem lub jeśli ta dziewczyna nie przyjedzie na studia, zamieszkać w moim, obecnym mieszkaniu.
Teraz gdy ta alternatywa jest otwarta zabrakło mi motywacji, wręcz wpadłam w popłoch na samą myśl o tym, że moglibyśmy tu być razem "związani"...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz