Dzisiaj prawie mnie nie było. Szkoda. Nie wiedziałam jak to jest zmuszać się do czegoś.
Dopiero dziesiąty dzień brania antydepresanta. Muszę to przetrzymać. Jestem w kontakcie z rodziną i znajomymi. Dam radę. Dziś było ciężko, ale jutro znów coś zrobię. Wyjdę z tego. Są chwile, które umiem wykorzystać. Muszę doceniać każdy krok. Małe rzeczy są ważne. Mniej nie znaczy gorzej.
Wyjdę z tego impasu, to tylko chemia w mózgu i strach przed tym co dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz