czwartek, 15 grudnia 2011

Zbyt dużo emocji.

Od soboty, dużo się we mnie dzieje. Nie radzę sobie z pozytywnymi emocjami, których przeżywanie w efekcie przechodzi w zmęczenie.

Wczoraj byłam u mojej lekarki. Dostałam dodatkowo leki na uspokojenie do stosowania doraźnego. Wczoraj było tych emocji tak dużo, że omal nie krzyczałam z jakiegoś takiego niezdrowego zachwytu.

Dzisiaj próbuję wyhamować. Dobrze, że jutro już piątek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz