niedziela, 17 marca 2013

Boję się.

Obudziłam się dzisiaj z ogromnym lękiem. Nie ma mowy! Nie dam rady wyjechać z Warszawy. Mieszkam tu od dwunastu lat. W domu rodzinnym bywam raz na rok i to jedynie kilka godzin. Większość czasu spędzam u jednej z sióstr. Najdłużej jestem w stanie wytrzymać do kilku dni.

Jestem przerażona. Boję się okropnie. W związku z tym w mojej głowie znów rodzą się niefajne myśli. Co robić? Nie jestem na tyle silna, by podjąć jakąkolwiek pracę i zostać tu na miejscu.

Wyjechać tam? Najgorsze będą pierwsze dni. Boję się, że serce mi pęknie, kiedy na dobre będę zamykać drzwi mojego mieszkania w Warszawie.

Boję się. Zostały mi dwa tygodnie. Muszę, muszę coś zrobić.


6 komentarzy:

  1. ktoś kiedyś powiedział mi: nie pocieszaj mnie, nie współczuj;
    paniczny strach to jedyne co mnie mobilizuje; zamarłam;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był u mnie dzisiaj mój znajomy. Opowiedziałam mu o moich obawach i głupich myślach. Opieprzył mnie równo a potem wspólnie obmyśliliśmy plan działania na najbliższe miesiące. Wstępnie robię tak, że wyjeżdżam na dwa miesiące na wakacje. Przez ten czas nie robię nic. Odpoczywam, cieszę się wiosną i próbuję być w poprawnym kontakcie z rodziną. Po tym czasie zabieram się ostro do pracy nad sobą. W sensie planowanie kariery, szukanie pracy i pokoju do wynajęcia w wawie. Tak, Warszawa to moje miasto. Nie zamierzam go zostawiać raz na zawsze. Najwięcej trudności zajmie mi pradowopodobnie zaakceptowanie ChADu. Już teraz boję się nawrotu depresji. Czy będę żyła z tym lękiem tak już zawsze?

      Usuń
    2. no to do zobaczenia w wawie po wakacjach :), a skąd problem z akceptacją CHAD?

      Usuń
    3. Depresja nieźle skopała mi dupę. Nie ma mowy, bym kiedykolwiek jeszcze miałabym coś takiego przechodzić.

      Usuń
  2. przecież Ty zawsze NIC nie robisz.
    Akurat border musi zawsze miec zaplanowane co ma robic. Systematyczność i ciagla kontrola to Ci pomoze. A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie. Tylko nie ciągła kontrola. Za to już dziękuję.

      Usuń