środa, 5 grudnia 2012

Ja pierdolę!

Uwaga! Będzie dużo brzydkich słów. 
Nie mogę zasnąć. Ja niespokojna, koty także, bo co się przyjdą ułożyć przy mnie to ja z boku na bok. Aż wreszcie wstałam i wzięłam znów 20 mg hydroksyzyny. Ale nie bardzo to to działa, jak we mnie niepokój taki.
Jajnik mnie boli strasznie, przeokropnie. I tak przejrzałam sobie dostępne pakiety w Lux Medzie i jeszcze jutro na miejsce podjadę podpytać, bo tak czy owak muszę troszkę porządku ze sobą zrobić.
A skoro już mi przeszło umieranie to będę się obsesyjnie leczyła ze wszystkich bolączek ciała i tak na początek ginekolog i dentysta. Ginekolog od zaraz a dentysta stopniowo, na tyle ile fundusze pozwolą.
Ginekolog, na stówę, cytologia i usg, bo ja na domiar tego wszystkiego mam zespół policystycznych jajników (PCOS).  Tak sobie myślę, że to także może się rzucać na mózg.
Najważniejsze, w tym wszystkim, że nie palę, póki co nie palę i to może cieszyć. Bo prawdę mówiąc o ile całkiem przyjemnie było puścić dymka latem, gdzieś na dworze, to zimą jest to coś nie do zniesienia i kompletnie beze sensu.
Wyobraźcie sobie, że od maja kupowałam paczkę papierosów dziennie to jest, zaraz policzę....
O Fuck! Jeśli dobrze liczę a liczę 7 miesięcy od początku maja do końca listopada, po średnio 30 dni, czyli w sumie 210 dni i mnożę przez 12 złotych co to daje mi !!!!! 2520 zł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dobrze policzyłam??? Ja pierdolę!
Jeśli doliczę do tego ataki bulimii po średnio 50 zł co dwa dni. Bulimia wróciła w czerwcu zaraz jakoś. Zaraz po wyjściu ze szpitala. Tu także liczę 30 dni w miesiącu dzielone przez 2, czyli 15 dni razy 6 miesięcy  co daje 90 dni razy średnio 50 złotych (nie chcę już nawet wspominać, że czasem było nawet i 100 zł jak sobie robiłam wypady do knajp, jedna po drugiej, a czasem atak był dzień po dniu, niekiedy kilka razy dziennie...) no tak czy owak to daje 4500 zł - jeśli dobrze liczę.
Na alkohol chyba wydałam najmniej i już liczyć nie będę, żeby się nie dobijać.
Więc jeśli ktoś chce spytać, co się stało z moim kredytem i częścią debetu to proszę bardzo 7000 zł wypieprzyłam w błoto.

Dzień dobry! Czyżbym zeszła na ziemię?
Powiem Wam tak. To do jakiego stanu się doprowadziłam, to patologia jakaś. Jeśli dbanie o siebie może dawać jakąś satysfakcję, to ja będę to robić, choćbym miała wydać 20 zł miesięcznie tylko na hennę brwi. O!
Ja pierdolę! Przecież za te pieniądze to już lepiej było na terapię iść, żeby tą bulimię przyhamować.

Ok. Jutro interwencja kryzysowa, czyli fryzjer i może masaż twarzy bo opuchlizna przeokropna, właściwie na całym ciele. W między czasie oddaję długi, oraz załatwiam ewentualnie pakiet medyczny do Lux Medu. Muszę to jeszcze dobrze przemyśleć.
No i co gorsze... telefon do doktor Sz.  Ale nie wiem czy już od razu jutro. No nie wiem, pomyślę.
No i muszę jakimś cudem usnąć a za cholerę, zwłaszcza po tym liczeniu, nie mogę.
Nie wiem co robić, nie mam pojęcia. Ale jedno wiem, nie umrę dopóki się kurwa z tej kasy nie odkuję. I nie ma, że się nie da....

O!

Jeśli jutro obudzę się połamana i zdołowana, bez chęci do życia i realizacji, choć w minimalnym stopniu moich ambitnych postanowień, to proszę kopnijcie mnie mocno w dupę.
Można prosić?
No! A teraz jeszcze 20 mg hydroksyzyny. Jak szaleć to szaleć.

Pa!

Jakby ten chuj sen  nie nadchodził, to jeszcze tu wrócę.

I sorry za wulgaryzmy, ale bez nich to bym z tej całej wściekłoty jeszcze co gorszego zrobiła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz