"Biegnę przed siebie, jakby ktoś mnie gonił. Jakby groziło mi wielkie niebezpieczeństwo. A może jakbym kogoś ja goniła, a ten ktoś się przede mną ukrywał albo wciąż wymykał?... Muszę biec jak najszybciej, choć nie wiem przed czym uciekam i nie wiem dokąd. A może – nie wiem, kogo chcę złapać. Wiem tylko jedno – muszę biec."
poniedziałek, 17 grudnia 2012
Wysokie obcasy - artykuł
Dostałam ostatnio ten artykuł wydrukowany w prezencie.
Ech... wiesz co to było? Projekcja mojego wkurwienia na siebie, że nie jestem wyjątkowa, tylko zupełnie beznadziejna. Przelałam mojego wkurwla na Ciebie. Także nie gniewaj się, dobrze wiem co zrobiłam ;-)
Nic się nie stało. Ja tam nie doczytałam się niczego wyjątkowego o nas. O sobie. Jeśli chodzi o mnie ja przegrałam swoje życie. (Plis tylko już nie dzwońcie po policję, tak tylko piszę).
Nie sądzę, że potrzeba czasu - raczej przypadku. W życiu się dzieją takie rzeczy, których nikt nie jest w stanie przewidzieć. Czas, praca nad tym, rozważania itp. niewiele mają do rzeczy. Raczej otwarcie się na ludzi i nie łapanie ich zębami za tętnice. To ludzie są kluczem, żaden pierdolony czas.
Ale ja nikogo nie gryzę. Jestem spokojna. No i jeśli chodzi o ludzi, zgodzę się z Tobą. Tylko trudno mi z tymi ludźmi tak przez dłuższy czas, bo bycie blisko boli. Choć bycie na dystans boli jeszcze bardziej.
Kiepski prezent. Budzi raczej poczucie wyjątkowości. A przecież nie chodzi o wzajemne lizanie się po dupach.
OdpowiedzUsuńEch... wiesz co to było? Projekcja mojego wkurwienia na siebie, że nie jestem wyjątkowa, tylko zupełnie beznadziejna. Przelałam mojego wkurwla na Ciebie. Także nie gniewaj się, dobrze wiem co zrobiłam ;-)
OdpowiedzUsuńNic się nie stało. Ja tam nie doczytałam się niczego wyjątkowego o nas. O sobie. Jeśli chodzi o mnie ja przegrałam swoje życie. (Plis tylko już nie dzwońcie po policję, tak tylko piszę).
UsuńŻycie przegrasz jak będziesz leżeć martwa w piachu. Wszystko jest możliwe dopóki piłka jest w grze.
OdpowiedzUsuńBrzmi rozsądnie. Być może trzeba czasu.
UsuńNie sądzę, że potrzeba czasu - raczej przypadku. W życiu się dzieją takie rzeczy, których nikt nie jest w stanie przewidzieć. Czas, praca nad tym, rozważania itp. niewiele mają do rzeczy. Raczej otwarcie się na ludzi i nie łapanie ich zębami za tętnice. To ludzie są kluczem, żaden pierdolony czas.
OdpowiedzUsuńAle ja nikogo nie gryzę. Jestem spokojna. No i jeśli chodzi o ludzi, zgodzę się z Tobą. Tylko trudno mi z tymi ludźmi tak przez dłuższy czas, bo bycie blisko boli. Choć bycie na dystans boli jeszcze bardziej.
Usuńsam ze sobą na sam najgorzej się mam :(
OdpowiedzUsuńczytalam, dostalam linka od znajomej, bardzo dobry artykul. A tak poza tym to borderek wita borderka ;) Zapraszam na mojego bloga...
OdpowiedzUsuń