poniedziałek, 18 czerwca 2012

Ciężko

Trochę się gubię. Adrenalina opadła. Teraz jest smutek i myśli o samobójstwie. Byłam dzisiaj w jednej i drugiej pracy. Ciężko jest. Ciężko bo ciężko z pieniędzmi. W weekend pojechałam do sióstr. Posiedziałam z nimi troszkę. W niedzielę rano, wzięłam dwuletniego synka mojej siostrzenicy i poszłam z nim na lody. Chłopczyk bardzo fajny i gaduła jak na swój wiek niesamowity. Dzieci są fajne, pod warunkiem, że nie są to obce dzieci. Kiedyś lubiłam wszystkie dzieciaki, teraz raczej lubię zwierzęta i dzieci moich siostrzeńców.

Tyję sobie, ale bulimia się wycofuje. Dziewczyny z forum, na którym piszę doradzają mi L-4, tylko nie wiem czy po tym jak podpisałam wypowiedzenie to ma jeszcze sens. Napisałam przed chwilą maila do mojego lekarza. Może coś doradzi. Może się na tym zna.
Nie wiem co robić. Nie mam pojęcia. Jestem strasznie samotna. Teraz tę samotność odczuwam bardzo. Sił coraz mniej. Niedobrze. Potrzebuję sił do walki.

Idę spać. Chciałam coś mądrego napisać. Coś więcej, głębiej, ale ciężko mi. Otworzyłam piwo, ale ble, jakoś mi nie smakuje. Oby do rana. Poranki mam dobre jak wiecie.

7 komentarzy:

  1. Z tymi porankami masz tak jak ja - im bliżej wieczora, tym więcej demonów mnie dopada. No i napady obżarstwa.Nie wiem, jak sobie z tymi wieczorami i myślami poradzić. Chyba też otworzę piwo. Zapalę kolejną fajkę. I znów polegnę. Nie mam siły na wzięcie się w garść, ale Tobie się uda. Trzymam kciuki i wierzę, że dasz radę. Jesteś zdolna bestia, nie marnuj tego. Może przyparta do muru zmobilizujesz siły. Jak tam leki? Pomagają? Ja zaczęłam "kurację", jest gorzej niż było i jak znam siebie zrezygnuję. Ale Ty nie rezygnuj, muszę mieć inspirację jakąś ;) P.N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, wieczory też lubię tylko ta samotność dokucza, ale dzisiaj moja współlokatorka wróciła z norwegii i już nie jestem sama, choć i tak się najadłam i wymiotowałam. Co za leki bierzesz, że nie działają? Zresztą, moje też tak sobie, ale nie mam doła przynajmniej, bo ta fluoksetyna fajnie mnie podnosi.

      Usuń
  2. Byłaś na etacie? Jaki miałas okres wypowiedzenia? Czemu zwolniono cię w środku miesiąca? Może wchodzi w grę okresowy zasiłek dopóki nic nie znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak byłam na etacie, zwolnili mnie tak, żeby dwa tygodnie wypowiedzenia kończyły się jeszcze w tym miesiącu, a dokładnie z końcem miesiąca. Jaki to zasiłek? Przysługuje mi jakiś zasiłek?

      Usuń
    2. Dokladnie tak jak pisze PN - zasiłek dla bezrobotnych. Przysługuje przez jakiś czas a wysokość zależy od tego jaki masz staż pracy. Sprawdź to. Zaleta dodatkowa, ze zasiłek daje tez ubezpieczenie w ZUS.

      Usuń
  3. Chodzi o zasiłek dla bezrobotnych? Jeśli tak, to przysługuje Ci on jesli pracowałaś ci najmniej 12 mcy i zarejestrujesz się w urzędzie pracy. Zawsze coś na przetrwanie :). Ja biorę paroksetynę, ale na razie żadnych pozytywnych efektów nie odczuwam. Pewnie za wcześnie, ale wiem, że lek może jedynie wplynąć na nastrój, nie zmieni mojej beznadziejnej osobowości. Trzymaj się dzielnie :) P.N.

    OdpowiedzUsuń