piątek, 1 lipca 2016

Moje światy

Dzisiaj po przebudzeniu długo patrzyłam na niego gdy spał. Przyglądałam się jego ciału. Chyba po raz pierwszy przyglądałam się tak mężczyźnie. Jakby to był nowy, dotąd nieodkryty gatunek.

I kiedy nad ranem opowiadał te wszystkie historie. 
Stał nagi z  papierosem w ręce, już, już go odpalając, ale z ust płynęły kolejne słowa, całe opowieści. Słowa wypowiadane tak naturalnie. Ciało o ruchach tak swobodnych. 
Słuchałam leżąc naga na łóżku, śmiejąc się i komentując. 

Jednocześnie patrzyłam na tę całą sytuację z boku. Było w tym coś szalenie intymnego - nieznana mi bliskość. Jakbyśmy tam byli od zawsze. Patrzyłam na siebie tamtą, tę w jakimś zupełnie innym, alternatywnym życiu.

Pomyślałam sobie, że to dobrze, że gdzieś tam mogę być szczęśliwa. I choć to tutaj, nie udało mi się zbytnio, to w innym wymiarze, w innej przestrzeni, moje życie trwa i tętni.
To ułatwia mi rozstawanie się wyobrażeniami o tym, co miało być, a czego nie ma w moim świecie.




8 komentarzy:

  1. Cześć Perfekcyjna. Trafiłam wczoraj na Twój blog. I mnie zainteresował. Od wczoraj myślałam, żeby zebrać się na odwagę i napisać Ci komentarz. Co więcej w wolnym czasie postaram się przeczytać więcej Twoich wpisów, ponieważ widzę, iż prowadzisz blog kilka lat. Jestem pod wrażeniem. Potrafisz walczyć z chorobą. Pracujesz i wychodzisz do ludzi. Ja również cierpię na chorobę mózgu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Lejli. Cieszę się, że napisałaś. Napisz więcej o sobie. Jak sobie radzisz? Na co dokładnie chorujesz? Jeśli masz jakieś pytania, pisz.

      Usuń
  2. A ja się cieszę, że nie uciekłaś ode mnie z krzykiem. Cierpię na schizofrenię paranoidalną. Postanowiłam zebrać się na odwagę i założyłam mój pierwszy w życiu blog. To zapiski z moimi prywatnymi przemyśleniami w niniejszym temacie. Jeśli chcesz mnie bliżej poznać to wpiszę Twój adres e-mail na listę gości oraz wyślę Ci zaproszenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, możesz mnie dodać. zatrzymajmnie.blog@gmail.com
      A uciekać nie będę :) Spędziłam wiele czasu w szpitalach psychiatrycznych i jestem oswojona z różnymi chorobami i psychicznymi związanymi z nimi zachowaniami.

      Usuń
    2. A ja już powoli zaczęłam czytać od samego początku Twój blog. A więc zaraz Ci wyślę zaproszenie...

      Usuń
    3. Przepraszam Cię za zamieszanie. Zdecydowałam, że jednak nie będę pisać bloga. Ale jak już znalazłam Twojego to czasami będę tu wchodzić i czytać...

      Usuń
    4. Rozumiem. Ja piszę pod wpływem emocji. Gdy jest we mnie ich za dużo. Więc to pisanie jest spontaniczne i bardzo mi pomaga w poukładaniu się ze sobą.

      Usuń