czwartek, 9 lutego 2017

List od Zyzia. Powitanie



"Dzień dobry. Jestem Zyzio.  Ciocia powiedziała, że jak dam sobie zrobić zdjęcie to poszuka mi siostrzyczki. Mógłby też być braciszek, ale ciocia chce żeby mieszkała z nami dziewczynka. Mi jest wszystko jedno, byle chciała się bawić.

Mieszkam u cioci od 11 października. Teraz mam już sześć miesięcy. Znalazła mnie Ciocia Marta, gdy jechała do pracy. Byłem zziębnięty, przestraszony, głodny i zmęczony. Bolał mnie pyszczek.

Gdy przyjechałem z Ciocią Martą do jej pracy, przyniosła mnie do innej cioci i poszła mi kupić jedzonko i kocyk. Było tam dużo cioć i wujków. Byli dla mnie bardzo mili i przywitali mnie serdecznie, ale byłem tak zmęczony, że ciągle zasypiałem. 
Ta ciocia, do której przyniosła mnie na chwilę ciocia Marta była całkiem ciepła i mięciutka, więc pomyślałem, że nie będzie miała nic przeciwko, gdy zdrzemnę się na jej kolankach. I gdy przyszła ciocia Marta z jedzonkiem dla mnie, to ta druga ciocia powiedziała, że mogę tak u niej zostać. Potem ta ciocia zabrała mnie do swojego domu, ale wcześniej poszliśmy do jeszcze innej cioci, która obejrzała mi pyszczek i podała mi lekarstwa.

A potem przyszliśmy do domu cioci. Ciocia przygotowała mi posłanie i poszedłem spać. Spałem baaardzo długo.

I wtedy ciocia wróciła z pracy i przyszła do mnie z jakimś suuuper fajnym kotkiem! Ciocia powiedziała, że ten kotek ma na imię Czesio. Ja jeszcze nie miałem imienia, ale ciocia powiedziała Czesiowi, że jestem dzidziusiem i trzeba się mną opiekować. Potem ciocia zabrała mnie z pokoju i pokazała mi mieszkanie. Tak się ucieszyłem, bo tam był jeszcze drugi kotek! Aż dwa kotki! Ciocia powiedziała, że to jest mama Czesia, Nokia. 
Od razu chciałem się z nimi bawić, ale chyba im się nie spodobałem.

Bardzo chciałem spać z ciocią, ale z ciocią chcieli spać też Czesio i Nokia. A to była przecież moja ciocia do spania, ta od mięciutkich cieplutkich kolanek. Ciocia powtarzała Czesiowi i Nokii, że jestem malutki i trzeba się mną opiekować bardziej niż nimi. Bardzo się cieszyłem na te słowa. Czesio i Nokia odchodzili spać gdzie indziej, bo nie chcieli ze mną. Za to ciocia była caaaałaa dla mnie!

Ale potem ciocia chyba zmieniła zdanie.

Było mi bardzo smutno, kiedy ciocia nie pozwalała mi podchodzić do tych kotków i poświęcała im więcej uwagi niż mi. Wyglądały na bardzo fajnych towarzyszy do zabawy, ale ciocia mówiła, że są chore i nie mogę tak na nie skakać. Któregoś ranka ciocia płacząc, wybiegła szybko z Czesiem i on już nie wrócił. A ten drugi kotek, który został - Nokia, mama Czesia, ciągle się chował albo leżał. Ciocia prawie cały czas płakała i wychodziła gdzieś z mamą Czesia. Nauczyłem się być grzeczny i przestałem zaczepiać Nokię. W zeszłą sobotę ciocia leżała z Nokią na tej cieplutkiej podgrzewanej podłodze, którą tak lubię. Ciocia znów bardzo płakała a Nokia, mama Czesia była strasznie smutna. Ciocia mi powiedziała, że Nokia jest bardzo chora. Podszedłem do nich i grzecznie się przy nich położyłem i tak razem z ciocią patrzyłem na Nokię. Potem ciocia gdzieś zadzwoniła i wybiegła bardzo szybko z Nokią z domku. Zostałem całkiem sam.

Kiedy ciocia wróciła, nie było z nią Nokii.

Ciocia jest bardzo miła, tylko ciągle płacze. Bawi się ze mną i daje mi pyszne jedzonko, ale jest smutna. Pomyślałem, że ją rozbawię i zacząłem przynosić jej różne zabawki. Ciocia chyba najbardziej lubi tę gumową, czerwoną opaskę na rękę z napisem Liverpool FC, bo gdy ją przynoszę ożywia się i śmieje. Ciocia tę opaskę rzuca a ja biegnę i znów jej ją przynoszę.

Wczoraj ciocia mnie spytała czy chciałbym u niej zostać na zawsze. 
Powiedziała mi, że mnie kocha i że jest jej bardzo przykro, że nie poznałem bliżej Czesia i Nokii, i że nie mogłem się z nimi bawić. 
Ciocia powiedziała, że gdy zostanę to zamieszka z nami jeszcze jeden kotek i z nim będę mógł się bawić.

Ale ja przecież nigdzie się nie wybieram ciociu!"



1 komentarz:

  1. Zyziu, cudownie opowiadasz. I w ogóle pięknym kotkiem jesteś :-)
    Cieszę się, że miałeś szczęście spotkać te wszystkie ciocie. A tę ostatnią, Twoją, to już w ogóle. Na pewno ci powiedziała, gdzie jest teraz Czesio i Nokia i dlaczego płacze. Płacze się z tęsknoty za tymi, których się kochało. Bo oni są, tylko nie mogą nam się pokazać, ale są na pewno.
    Przytulaj się często do swojej cioci.
    Przekaż, że Ją pozdrawiam. A ciebie Zyzolku drapię pod szyjką i za uszkami, mam nadzieję, że to lubisz.

    OdpowiedzUsuń