sobota, 4 lutego 2017

Nokia

Kolejny lekarz wyraził opinię, że to FIP. Nokia ponoć na razie nie cierpi, ale koniecznie musimy ją karmić. Udaje nam się jej podawać znikome ilości. Prawie nic.
Dzisiaj z trudem chodzi. Położy się gdzieś na chwilę jakby szukała miejsce, w którym byłoby jej wygodnie. Nie zasypia. Tylko patrzy tym mądrym wzrokiem, jak zwykle. Zawsze się zastanawiałam czy o czymś myśli, gdy tak się zawiesza.

Od jakichś czterech godzin próbuje kłaść się w różnych pozycjach, ale po chwili wstaje i przenosi się w inne miejsce. Ja niemal cały czas płaczę.

Gdy jej się mocno pogorszy będziemy lecieć z nią do kliniki na uśpienie.

Już tęsknię za nią. Za tym, że nie ma jej przy mnie. Zawsze była blisko, ciągle tuląca się, mrucząca tak emocjonalnie, jakby chciała mnie pochłonąć. Teraz Zyzol jest we mnie tak zakochany.

Nie wiem, czy dam radę pójść do pracy w poniedziałek. Wszystko zależy od tego jak będzie się czuła Nokia. Jeśli dożyje.

Nie wiem co jeszcze napisać. Chciałabym, żeby było jej dobrze. Żeby odeszła zrelaksowana, spokojna.

Ciężko nam tu wszystkim. Wiedziałam, że Czesio i Nokia kiedyś odejdą. Czasem myślałam o tym i wtedy w myślach już cierpiałam, ale nie sądziłam, że będę odczuwała ból w takim stopniu.





3 komentarze:

  1. Wet powiedzial, ze szkoda, iz nie zbadali od razu plynu, prawdop. od razu widac nawet po jego kolorze.

    Żadne moje slowa Ci nie ulżą...

    Bądź silna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr Zajączkowski też dzisiaj to stwierdził.

      Dziękuję. Najważniejsze żeby Nokia nie cierpiała.

      Usuń
  2. Tak, ona jest teraz najwazniejsza, wazniejsza niz Twój ból..

    OdpowiedzUsuń