piątek, 21 lipca 2017

Denerwuję się.

Denerwuję się jutrzejszą wycieczką. Ma być prawie 30 osób. Na samą myśl, że mam gdzieś wyjść, do ludzi, których nie znam, zaczynam panicznie tęsknić za G. Za kimś mi dobrze znanym, z kim mogłam się czuć w miarę bezpiecznie. Przyzwyczaiłam się do niego. Był w moim życiu przez tyle czasu. Chyba ponad dwa lata. Może więcej.
Wiem jednak, że nie tędy droga. Przynajmniej dopóki z G. nie uporządkujemy swoich spraw, a G. nie nauczy się troski, umiejętności dawania wsparcia, czy nieuciekania przed problemem.

Mam tak wiele do zrobienia, bym mogła zmienić swoje życie. Ciągle myślę, że ta terapia to duży koszt, z drugiej strony terapia to inwestycja. Mam tego świadomość.
Nie wiem co robić. Gdyby Nokia i Czesio były w domu, czułabym się dobrze. Przecież przez tyle lat mieszkałam sama i było mi dobrze ze swoim miejscem na ziemi. Lubiłam wracać do domu, bo one tu były. Miały ze mną bliski kontakt a ja z nimi. Kiedy się tak bardzo bałam, kiedy wpadałam te swoje stany, one, zwłaszcza Nokia reagowały. Nokia pomiaukiwała, jakby próbowała mnie uspokoić.
Zresztą, tak było do samego końca. Nawet gdy umierała tak bardzo chora, a ja stałam nad nią i płakałam. Boże... Nie poradzę sobie bez nich. Strasznie za nimi tęsknię.


2 komentarze:

  1. Tak z innej beczki-jak sie nazywa Twoja stronka na fb?xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.facebook.com/OsobowoscChwiejnaEmocjonalnie
      https://www.facebook.com/ZdrowiePsychiczne/

      Usuń