poniedziałek, 10 lipca 2017

Dzisiaj bardziej konstruktywnie

Do Tworek nie pojechałam, ale zrobię to jutro. Lekarz, który ewentualnie mógłby mnie przyjąć przyjmuje tylko we wtorki.
Przesiedziałam w domu cały dzień, zrobiłam małe porządki i przemeblowanie. Dzięki temu, myśli nie wałęsały się bezpańsko.

Wyszłam nawet do sklepu, bo w domu puste półki. W sklepie miałam kłopot z wysłowieniem się, ale to przez leki. Spotkałam G., choć nie wiem o czym mówiliśmy, bo przez leki byłam nieco otumaniona. Chyba powiedziałam mu, trochę bełkocząc, że spakowałam jego rzeczy i może je zabrać już teraz jeśli chce. Wspomniał, że zrobi to jutro. Wymiana dwóch zdań, nic więcej.

Za chwilę prysznic, leki i kładę się spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz