poniedziałek, 26 grudnia 2022

Incepcja i matrix w jednym

Chyba coś złamałam. Coś pękło. Chyba jakaś obrona została złamana. Ale jest pewnie tego jeszcze dużo więcej. 

Okazało się, że Karol był dobrą osobą, do której poszłam po pomoc. Powiedział coś bardzo prawdziwego ale w tak neutralny sposób, że nie odpaliło to u mnie żadnej obrony, a na dodatek wywołało refleksję. 

Potężną refleksję i wgląd jakiego do tej pory nie miałam. 

To wszystko przez co przechodziłam do tej pory to trochę tak jak śnienie we śnie. Już wydawało mi się, że się przebudziłam, a okazywało się, że tylko śni mi się, że śniłam.

Pewnie właśnie tak mają działać te obrony. Wszystko to bardzo misterna konstrukcja. Przyznam imponująca.

Przed czym mnie tak chronicie? Przed czym tak się chronisz maleńka? Co oni ci takiego zrobili? 

Ten wstyd, który poczułam to było tak potężne uczucie. Fatalne. Jak ludzie mogą żyć z taką okropną emocją. 

Może mój matrix się zapada. Może będzie tego jeszcze więcej aż przebudzę się zupełnie. 

Naga, słaba z najprawdziwszą prawdą o sobie.

2 komentarze:

  1. Nie wiem, czy potrzebujesz przytulenia. Od nieznajomej na dodatek. Ale gdyby - to przytulam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za bardzo umiem się przytulać ale słownie chyba tak.:) Dziękuję.

      Usuń