piątek, 23 marca 2018

Nie dostałam wczoraj olanzapiny, okazało się. Pielęgniarki zapomniały mi dołożyć, za to dostałam inną tabletkę, innej firmy, ale tego samego stabilizatora i to mnie zmyliło. Dopiero rano zorientowałam się, że nie mogło tam być olanzapiny, bo było za mało tabletek. Okazało się, że rzeczywiście zaszła pomyłka.
Dopiero dzisiaj o 21-szej wzięłam ten nowy lek. Muszę spytać jaka to nazwa handlowa i jaka dawka, bo w tym całym zamieszaniu nie dopytałam. Wzięłam lek na opchany żołądek, bo się objadałam, więc chyba szybko się nie wchłonie.

Poza tym nastrój pełen obaw. Czasem napady lęku bardzo nieprzyjemnego, z zawrotami głowy i uczuciem, że zrobiłam coś bardzo złego, lub wydarzyło się coś bardzo złego w konsekwencjach dla mnie.
Bulimia o znacznym nasileniu. Bardzo dużo wydałam na ciasta i drożdżówki, może jakieś 300 zł, bo tym się opycham od zeszłego piątku. Finansowo równia pochyła. To pewnie też wzmaga ten paniczny lęk. Boję się spojrzeć na konto bankowe, przerasta mnie to. Nie wiem jak sobie poradzić z tym nasileniem bulimii. Może to jakaś celowa autoagresja.

Byłam dzisiaj z moczem Melisy u dr Ewy, i z Zyzolem w sprawie jego alergii pokarmowej. U jednego i drugiego kota, zmiana karmy i leki przyniosły poprawę. Melisa nie ma już kryształów, a Zyziek ma zdrowszą skórę i mniej wydzieliny z ucha.
To akurat bardzo dobre wiadomości. Minus taki, że na karmę miesięcznie będę wydawała dużo więcej, bo nie chcę jej kupować w sklepach zoologicznych, ponieważ są często podrabiane.
A już i tak sam w sobie Royal, mimo że weterynaryjny, to ponoć syf, ale nie mam siły na poszukiwania właściwej alternatywy w tym całym mega korpo zoobiznesie.
Moja Nokia z Czesiem jadły Royala z krakvetu, może dlatego zachorowały m.in. :(





6 komentarzy:

  1. Napisz, jak na Ciebie olanzap. zadziałała po tym pierwszym przyjęciu.
    Nowe wydarzenie->lęk->zajadanie lęku->upływ kasy->jeszcze większy lęk. Schemat...

    PS. Kupujesz karmę w lecznicy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyzna szczerze, że nie nie poczułam jakiegoś mocnego uderzenia tej olanzapiny. Ale powód może być taki, że brałam ją na wypełniony żołądek, może przez to nie wchłaniała się tak jak trzeba.

      Karmę zamawiam u weterynarza. Muszę brać Royala specjalnego, na te ich choroby.

      Usuń
    2. Royal przyznaje się sam, że na rynek wschodni, głównie na Ukrainę produkuje karmę gorszej jakości. To trochę tak jak z proszkami do prania,na wschodzie wizir to marna wersja tego zachodniego, choć producent jest ten sam. Sklepy zoologiczne sprowadzają dużo tańszą karmę z Ukrainy i sprzedają ja taniej niż ta, która idzie na rynek polski. Żeby do tego nie dochodzi Royal wszedł do lecznic z promocją cztery opakowania karmy tej samej wagi a piąte gratis. Jest też opcja
      Zwrócenia karmy do producenta, jeśli kot nie będzie chciał jej jeść.

      Co do pobrania, to możliwe, że są jakieś podróbki, to tak jak z produktami spożywczymi znanych marek, podrabianymi w Chinach.

      Usuń
  2. Nigdy nie wpadłam na to, że w sklepach mogą być podróbki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Olanzapina no to wiesz - zależy od dawki.

    OdpowiedzUsuń