środa, 2 maja 2012

Nuda

Straszna nuda. Siedzę i szukam pomysłów. Na cokolwiek. Dzisiaj urwałam się ze szpitala. Pojechałam do domu. Posiedziałam z kotami. Podlałam kwiaty. Wykąpałam się w swojej wannie. Wzięłam trochę letnich ciuchów. Wróciłam.

Palę papieros za papierosem. Nie mam lepszej alternatywy. Może jutro się gdzieś wybiorę. Może znów skoczę do domu. Może ugotuję obiad. Może. Nie chcę wracać do pracy. Muszę coś z tym zrobić. Nudna, monotonna praca i zero pomysłów na co ją zmienić.

Ech... strasznie gorąco. Wsiadłabym w pociąg i pojechała przed siebie. Kurcze, niech coś się stanie. Niech coś się zmieni.
Niech wreszcie coś wymyślę.

2 komentarze:

  1. Powiadają że nuda też może być pożyteczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta nuda to jak cisza przed burzą. Tak myślę, taką mam nadzieję. Coś wymyślę.

      Usuń