piątek, 18 maja 2012

Pomocy!

Śniadanie zjadłam na obiad i dalej co? Pogoda chyba ładna, otworzyłam drzwi balkonowe. Przyjemny zapach. Dzisiaj rano pod blokiem kosili trawę i ten zapach jeszcze pozostał.

Ktoś mi napisał, że jestem bardzo skupiona na sobie. Ale to jedyne czego doświadczam. Dalej moja percepcja nie sięga. Nie wiem, nie potrafię w tej chwili inaczej.

Jak wstać z łóżka? Po co? Pieniądze się kończą. Bulimia mnie mocno uszczupliła. Pomóżcie mi. Tak chcę pomocy. Potrzebuję jej.
Nie wiem od czego zacząć i jak trwać. Napisałam sms do znajomej terapeutki. Pomocy, pomocy! Panie Michale, pomocy!

1 komentarz:

  1. Wczoraj miałam myśl podobną. Niech mi ktoś pomoże. Ale potem myśl kolejna- nikt nie może. Bo gdyby ktoś mógł, to zdjąłby ze mnie chorobę, nikt tego zrobić nie może, nawet ja sama chwilami nie mogę nic.
    Ale jeżeli jakaś pomoc jest możliwa, pomoc terapeuty, to spróbuj po nią sięgnąć.Zacznij od nowa.

    OdpowiedzUsuń